Jak już w ostatnim wpisie napisała Karolina, dziś była Polska premiera Never Say Never 3D. Moje wrażenia? Cóż, nie można ukryć, że jestem zachwycona tym filmem. Jest niesamowity i inspirujący. Wilekie LOVE dla Justina, za tak wspaniały film, na którym można płakać, śmiać się, śpiewć i mieć ciarki przez cały seans! Sama przyznam, że ryczałam, przez przynajmniej 80% filmu... :) Warto, naprawdę warto na niego pójść! <3
Pora na troche informacji:
Jak nam widaomo Justin nie przepadał nigdy za swoim ciałem, wręcz był to jego największy kompleks. Dużo ludzi naśmiewało się z niego, z owego powodu. Dlatego Justin postanowił zmienić to i zaczął ciężko pracować nad swoim ciałem. Pomaga mu w tym najlepszy trener w stanach Dolvett Quince.
Oto zdjęcie z treningu Justina: http://26.media.tumblr.com/tumblr_limrzzAVTL1qi0be4o1_500.jpg
A to efekt licznych ćwiczeń i cudownej diety: http://24.media.tumblr.com/tumblr_limsr8U9om1qi0be4o1_500.jpg
W skali od 1 do 10, jak oceniacie 6-scio pak Justina? : D
Nie zapominajcie o akcji na Prima Aprilis! :) http://www.twitlonger.com/show/9d6if4
/6524/justin_bieber_w_polsce_%28polish_beliebers%29.html
prosimy o podpisy !!!
pisała dla Was Magda <3
++ Ktoś chce dedyka? :)