Miała dziwne hobby. Kradła regularnie wyroby czekoladopodobne z pobliskiego supermarketu, kupując alkohol i papierosy za łączną sumę trzydziestu złotych a do kieszeni wsuwając po kryjomu pseudokrówkę za siedemdziesiąt groszy.
Kolejna ofiara negatywnego wpływu 'Śniadania u Tiffany'ego'.
Be miała w zwyczaju spoglądać w niebo bez wyrzutów sumienia, przeskakując lekko przez kałuże i wdeptując zaraz potem w przysłowiową szkodę.
Najbardziej bawili ją inni, stojący wyżej na potencjalnym szczeblu drabiniastej hierarchii społeczno-zawodowej.
- Be jest taka tajemnicza... indywidualistka. Piekielnie inteligentna, ale z lekka outsiderka.
A Be była po prostu leniwa.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24:) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24