upragnione FERIE! < 3
więc mam cichą nadzieję, że trochę popstrykam.
chyba nie chce mi się pisać... oO
zacnie.
oja Krop. szkoda, że nie możemy do siebie przyjechać, jak Carrie do Mirandy w "Sex on the City".
emm...zawsze to Ty byłaś tą wrażliwą.
choć to nieistotne.
potrzebuję bardzo długiego spaceru...
dłuższego, niż ten dzisiejszy na plaży z krzykiem, by na końcu się wyciszyć.
nawet kakaO mi już nie smakuje.
idę się położyć.