wczoraj nie dodalam wpisu, bo znowu sie zalamalam
znowu zawalilam
mialo byc dobrze
wypilam 2 litry wody i rozciagalam sie 20 minut
a potem jakos przyszly emocje i zaczelam jesc
wielki napad, z reszta nie pierwszy i nie ostatni
potem znowu wyladowalam nad kiblem
no coz, moze tak ma wygladac moje zycie?
dzisiaj na biologii kazdy dostal serce krowy
moglismy je dotykac, kroic i te inne
bardzo lubie biologie, wiec mi sie ta lekcja strasznie podobala
no moze oprocz zapachu... XD
ostatnio przeokropnnie bola mnie plecy, kark i szyja
robie co chwile cwiczenia rozluzniajace
chodzilam na fizjoterapie ale nie duzo to dalo
moze ktos ma jakies spodoby?
ten bol na codzien jest po prostu nie do zniesienia
a cwiczenia przynosza ulge tylko na chwile
dzisiaj za to nie zawalilam, chociaz tyle dobrego
wyzwania: zaliczone
+50 brzuszkow
+20 minut rozciagania
+3 minuty cwiczen na zewnetrzna strone ud
+1,5l wody