56

~ Myśl co chcesz, dobrze wierz co dla mnie znaczysz.

pjonaaa żaaby.

Sama nie wiem co napisać. Boli mnie serduszko. Ten rok miał być lepszy, a już jest gorszy niż tamten. Mam tak zły humor, że to jest poezja. Za każdym razem, gdy jestem smutna myślę, żeby przestać żyć, wymyślam jakbym mogła to zrobić. Choć nie chcę znikać z tego świata... Nie widzę sensu mojego życia. Moja przyszłość nie istnieje. Wiem, że nie miałam pisać już żadnych smutasów, wiem, że miałam myśleć optymistycznie i być szczęśliwa. Ale łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić..  Podobał mi się ten śnieg.. Ale już go nie chcę. I to nic, że prawie zaliczyłam glebe na środku skrzyżowania. Szłam tą drogą gdzie najwięcej wspomnień... Nie nawidzę tam tędy chodzić. Chcę się już chyba tam przeprowadzić, bo mam dość tego miejsca.  Co jest we mnie takiego okropnego ? Może mi ktoś powiedzieć... ? Bo nie ogarniam. Wiem, że czasami zachowuję się inaczej niż powinnam. Oddalam się.. Od wszystkich.  Czasami udaję osobę, którą nie jestem.  Nie mam pojęcia po czemu piszę tu to wszystko.. Kocham to uczucie.. Dla niektórych osób może zachowuję się jak jakaś chora osoba, ale piszę tu wszystko, bo nikomu nie mam ochoty jakoś się wygadać. Przez internet jakoś łatwiej... Pójdę chyba usiąść w łóżku, obejrzeć jakiś film, wypiję w herbatę i pogadam sobie z misiem. Nie mam nic ciekawszego do roboty.. Ten weekend jest i będzie okropny. Dzisiaj już niczego tutaj nie napiszę.. I chyba nie napiszę nic przez jakiś czas.. Nie mam ochoty się tutaj wyżalać. Wiem, że nie obchodzą was moje problemy, bo macie swoje. Nie, już nie jestem silna. Tak, nie radzę sobie z życiem. To na tyle... Być może ktoś to przeczyta.

PS. GŁUPIE ZDJ, WIEM

- " Może mój świat marzeń, być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie, by bujać w obłokach. "