Leżę w łóżku chora na ANEMIĘ( jak to powiedział Misiek)
Nie mam sił fizycznych i tych drugich. 'o chuj tu chodzi?'
wyglądam jak śmierć z podkrążonymi oczami. jestem taka szekszy.
Ogólnie to szaro, smutno, bez ebergii.
Kama bawi się na One Love, Medrecka mnie pociesza, Gała odwiedza, Misiek bawi się w doktora, on jest gdzieś tam Cud, miód, gruba dupa.
Piątkowe szkolenie ok.
Ostatnie dwa tygodnie - masakra.
Pani śmiierć.