Czapeluszka Łąkowe by. Plemnik No więc ten weekend był przezajebisty oprócz jednego incydentu z wczoraj rana ale o tym bym wolała zapomnieć, zapewne Plemnik i Sylwek też xdd no więc na najbliższy miesiąc mam dosyć lodów haha od piątku do dzisiaj rana z Plemnikiem i może jeszcze się zobaczymy dzisiaj no i na pewno musimy jutro przed moim wyjazdem no ale wróćmy do lodów piątek-po obiedzie lody, wieczorem lody sobota- rano lody, po południu lody, wieczorem lody niedziela- poszłyśmy po całości. byłyśmy u mnie i jeszcze Alexander był z nami i później Sylwek doszedł zrobiłyśmy z Plemnikiem owocową sałatkę. Taki niezły gar nam tego wyszedł haha, ale 90% to owoce no i nie szczęsne lody. Litr bakaliowych algidy wpieprzyłyśmy. po 0,5l na głowę kuźwa mam dość lodów haha oj ale weekend zajebisty ! ! ! więcej takich poproszę :D:D:D:D no a dziś wstałyśmy i upiekłam bułeczki na śniadanie ^ ^ Plemnik poszła później do domu a jak ogarnęłam mieszkanie wykąpałam sie i zrobiłam pranie mam tylko nadzieje, że mi te ciuchy wyschnął do jutra bo chcę je zabrać ze sobą ;] no i właśnie juz jutro wyjeżdżam do Bałtowa, treningi od środy, wracam w niedziele wiecorem albo w poniedziałek, zobaczymy jak to będzie. no i jak się uda załatwić, to może na Puszczę z Plemnikiem pojadę 6 sierpnie :) a co do pogody to zimno ;/ tak jesiennie...na dworze tylko 15 stopni no i tak sie zastanawiam, że na czas mojego wyjazdu fotoblożka zostawię pod opieką Plemnika?? hmmm? Plemnik jak sięna to zapatrujesz?? xdd