To nie ważne czy mam co jeść , to nie ważne czy mówisz mi cześć , mniej wazne to czy widze piekno czy tez
nadzieje taką maleńką. Czy uciekam przed swymi lękami czy gram z dziećmi pokemonami. Czy idąc ulicą potrafie sie usmiechnąć
mimo tego że mam w sobie bezczeloność. A czy Ty ptrafisz życ szcześliwie w snieżna zawieje?. Czy potrafisz mając tak mało dać tak wiele
czy potrafisz wdziękiem swych ust poprawić kogoś życiowy trud. Czy potrafisz słuchać hip-hopu tańcząc na dyskotekach w rytmie polo hopu.
Czy zadałeś sobie pytanie czy ktoś cieszy sie z twego życia czy nikt nie ma ci nic do przejawu zła odkrycia.
Czy uścisnołes dłoń wroga gdy dopadła go trwowaga?. Czy uciekłes z miejsca wypadku nie zostawiajac po sobie ani znaku czy sprawdzałes znaczenie swego zdoiaku.
Czy myślałes by zmienic swe zycie pojsc i wrócić tuz przed świtem bez uzywek bez smiechu i zalu zyjac jednym dniem bez myśli i ich zawału.
Czy wstajac rano podziekowałes Bogu ze otwierasz oczy i żyjesz ,ze przemywasz oczy ,woda twarz ze spiochów obmyjesz.
Czy podziekujesz komus ze bedziesz lezał niedługo w piachu nie czujac zimna ani zycia strachu. Gdy wróbel przyfrunie na obrzeże okiennego okapu czy nakarmisz go czy krzykniesz idz stąd ty podły ptaku.
Czy przyjdzie ktos do Ciebie gdy bedziesz leżał w potrzebie , i powie Ci o smaku wypiekanego chleba w niebie że nie długo skosztujesz go i zostawisz to co na świecie dla Ciebie.
Czy narzekając zatrzymałes sie na minute w zastanowieniu czy musisz to robic? by psuć życie bliźniemu?...
To że żyjesz zawdzieczasz komuś nie psuj tego i nie mów nikomu. Że źle ci sie zyje bo wtedy coś w Tobie gnije, nie masz wdzięczności i poszanowania przecierz w losie
jest tyle chwil się radowania. Nie wszyscy znajduja checi do zycia nie kazdemu dana jest taka moc przeżycia.
Wspieraj sie na mocniejszych dziel się bólem az znajdziesz i pociągniesz za dobry życia sznurek.