Ale pasztet. ; o
Wczoraj - M A S A K R A Cendro xD pierwszy raz mi brykał ! Miał tyle energii, że szok. Zrobiłam z milion kół, tysiąc zmian kierunków jazdy, wężyki i te wszystkie duperele, wiec sie ogarnął. Za to skoczyłam sobie raz i tak super skoczył, że skonczyliśmy trening ;)
Dziś fajnie :D Grzeczny był, nie skakałam. Potem umyłam mu nóżki, ogon i klate :D W ogóle go nie przywiązalam ani nic, a stał jak baranek ^^
Jutro rano do stajni hehe
Wieczorek też miło sie zapowiada ; >