No i jest jedna z 40 stron do mojego portfoio... Milosc przywiazanie i pasja nie pozwalaja pozostawic mojego portfolio bez zamilowania do Potegi amerykanskiego Jeepa. Wiele ludzi nie rozumie i nie szanuje... dobrze tak samo jak ze stylem nie jest tak komercyjne i wyraza to mnie, oczywiscie bola slowa patrz ale obrzydliwe auto, ale w supie to lepsze niz zachwycanie sie czyms co jest typowe do zachwycania. "The best american dream, you, your honey and Jeep" text z lat 70-80 malo popularny a juz zwlaszcza w Europie. Wyraza najlepsza mysl,najlepsza jak dla mnie bo to o czy marze. Znacie miejce gdzie zmartwinia nie sa az tak wazne i wszytsko wydaje sie lepsze z pozycji siedzenia? Ja mam tak w Jeepie, mianowicie swiat staje sie lepszy i sam takze. Nie mysle o rzeczach ktore normalnie niepotrzebnie zaprzataja moja glowe. Ale dosc juz o tym, chociaz moja kobieta najbrdziej moze wspominac"oo patrz jaki sliczny(przejezdzajacy jeep)".
Jest 26th oct data calkiem przyzwoita , nawet mozna powiedziec ze sie jaram poniekad. Moja kobieta, tak ta mala ogrodniczka ktora sadzila mi rozowe kwiatki jest moja "Kobieta" ktora kocham i to bardzo, w kazdym badz razie przyjezdza zaniedlugo a tu jeszcze nic nie gotowe(oczywiscie wiadomo oco chodzi) ale spedze najblizszy niedzielny poranek w starbuck'sie i przymysle to juz do konca i podejme ostateczne decyzje.