Ostatnio mam niesmaczne wrażenie, że moje życie jest niekonkretne,
ulatuje bezpowrotnie niczym para z czajnika. Wciąż wmawiam sobie,
że drzemie we mnie siła, że jestem w stanie osiągnąć wiele.
Ale co z tego, skoro nadal stoję w tym samym miejscu?
Dość tego. Czas odkurzyć zapomniane puzderko z napisem "pasja"
i zacząć zbierać do niego najcudowniejsze różności.
Nawet pisanie notek już mi nie idzie...