Niezwykle irytujące jest czekanie w niepewności. Niektórzy pewnie wyśmialiby mnie, że na tę niepewność sobie pozwalam. Dlaczego? Każdy jest w stanie określić swoje możliwości i szanse. Gdyby pewne wyobory nie decydowały o naszym przyszłym życiu nie towarzyszył by nam stres, który często przeradza się, albo po prostu jest rozdrażnieniem i przygnębieniem. Oczywiście istnieje drugi rodzaj stresu, przyjemnego. Cóż za absurd, paradoks, ale tak jest. Chyba każdy z nas już się o tym przekonał. Ja natomiast czekam roztrzęsiona na wyniki. Może to drżenie rąk i przyspieszone bicie serca jest spowodowane czymś innym, ale różne czynniki lubią się łączyć. Ten rodzaj współżycia tylko dla jednej strony jest korzystny. Ironio!
Nawiasem pisząc stała się rzecz straszna - znikł folder ze zdjęciami z mojego dysku.
Inni zdjęcia: Wioska Bedujńska bluebird1105.07.2025 evenstar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24