Tydzień odpoczynku od szkoły, od codzinności. Było zajebiście. Była ekipa, było wszytsko to czego potrzeba mi do szczęścia, ale... wszytsko co dobre szybko się kończy. Powrót do rzeczysistości. Wszytsko miało być dobrze a jednak nie jest. Jedno się wyjaśniło, ( przynajmniej mniej więcej ) to w czym innym znów jest problem. Ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie wszytsko się wyjaśni i będzie okey. Cieszę się, że podczas tego wyjazdu coś zrozumiałam ; DDD i po raz kolejny mogę powiedzieć, że nie ma tego złego... Jutro zapowiada się prze miłe popołudnie.
Ogólnie to teraz muszę sobie jeszcze raz na nowo wszytsko poukładać, przemyśleć, i wyciągnąć wnioski.Jedno zdanie, tak wartościowego człowieka tak bardzo może zmienić tok myślenia. Bardzo się cieszę, że poznałam takiego człowieka...