jeszcze kilka godzin a będzie można postawić kropkę, przewrócić kartkę i dopisać koniec. potem zamknąć i odłożyć na półkę.
wertując od początku, kilka kartek zostało wyszczególnionych. wiele działo się w tym roku, wiele się pozmieniało, coś się skończyło i coś zaczęło.
styczeń: rok przywitany wśród znajmomych, męczący wyścig z pracą dyplomową przez tydzień sypiając tylko 2 godziny dziennie, praca, uczelnia, egzaminy
luty: praca złożona, reszta zaliczeń, praca, praca, praca, koniec studiów
marzec: praca, nauka, nauka obrona: 25 03 2010 zakończona oceną 5 i końcową 4,5. jestem inżynierem, pożegnania
kwiecień: praca, katastrofa, praca, święta, pogrzeb, praca
maj: 2500km do okoła Polski od zachodu na wschód, od gór do morza, praca, praca
czerwiec: praca, praca, poszukiwanie nowej pracy, praca
lipiec: welcome wroclaw!, praca, dojeżdżanie, szukanie nowej pracy, remont
sierpień: praca, szukanie nowej pracy, dojazdy
wrzesień: dojazdy, praca, zmiana pracy - pełnią życia we wrocławiu!
październik: praca, nowe studia, praca, męczące zjazdy co tydzień, remont, szkolenie
listopad: praca, studia, praca, studia, remont
grudzień: nowy operator, praca, święta, uczelnia i już.
to tak prywatnie.
a w koło: katastrofa tu-154, powodzie razy 3, wybory prezydenckie, pogłębiająca się choroba psychiczna Jarosława Kaczyńskiego, cyrk i burdel w polskiej polityce, podniesienie VAT, Tusk chce zajebać nam emeryturę.
po krótce: już nie Legnica, a Wrocław, już nie Piotrek tylko inż. Piotrek, już nie robota a praca.
a w nadchodzącym roku życzę wszystkich, którzy czasem tu zaglądają szczęścia i radości, miłości i uśmiechów, zdrowia, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy!
a sobie: żeby następny był jeszcze lepszy niż poprzedni.
PS zdjęcie zajebane z sieci. skądś.