już wiem że dobrą sieć wybrałem xD
rozjebany na pół, pokrojony w kratkę lekko obsmarzony w głębokim oleju...
wyjazd powoli przekształca się w horror - horror pakowania, zbierania i myślenia czego mi jeszcze brakuje...
kasy mi już kuźwa zaczyna brakować!
oby przetrwać do niedzieli...