Stanąłem w pokoju przed moją świeżo umytą tablicą. Zapisałem równanie, wykonałem rysunek i przystąpiłem do rachunków. Z wielką przyjemnością. Dziś, po 3 latach studiów mam wrażenie, że świat który poznaję wcale nie jest taki prosty, jakim sobie go wyobrażałem. Na chwilę posmutniałem, przecież nigdy tego nie zrozumiem. Gdy otrzymałem wynik zdałem sobie sprawę, jakim ignorantem byłem jeszcze dwie minuty wcześniej. Przecież świat jest taki fascynujący a jego ciągłe poznawanie ma być celem mojej pracy. Lubię to, co robię. Złoszczę się, denerwuję, widzę lepszych ode mnie, sprytniejszych, szybciej się uczących, bardziej spostrzegwaczych. No i co? Fizyka to nie wyścig o pierwsze miejsce. To maraton, który wystarczy ukończyć, aby stać się zwycięzcą. Ciągle mam zaległości, poprawki. Ale to nic, to nic. Chcę poznawać świat, od kwarków po krańce wszechświata.
Boże, jak Ty to wszystko stworzyłeś?!
Religion or astronomy, Encarta, Deuteronomy
Music and mythology, Einstein and astrology
It all started with the big bang!