Po cóż nam na świat Bóg zesłał to piękno?
Po cóż jej tyle swej mocy darować
By moje serce w boleści swej pękło;
Bym grzeszną miłością począł miłować.
Kuszą jej oczy - piekielne otchłanie,
Kuszą jej usta - błyszczące kielichy
Przez które pijąc trafiasz w opętanie,
Lecz ciało grzeszne chce krzyczeć z uciechy.
Przez nią stracilismy boskie ogrody,
Przez nią upadła ojczyzna Hektora;
Na nic nam teraz bogactwa, wygody,
Gdy puszkę Złego otwarła Pandora.
Czym jednak było by w raju mieszkanie,
Czym życie wieczne, bez zła i bez troski,
Gdyby w tym raju nie było kochania?
Bo ono, choć grzeszne, jest też i boskie.
tylko tytułu mi jeszcze trzeba ;p
:*