Kucyś i gwiazda .
Jeszcze za czasów Skiby.. . Rano pojechałam do stajni i wsiadłam na kuca
. Chodzi fajnie, poskakaliśmy jakieś do 60-70 cm jedną przeszkodę i tyle
. Potem pojeździłam chwilę na Rodanie
. Wróciłam do Chojnic z Pamelą i Dawidem (przeżyłam)
. Żałosna pogoda.., aż głowa mnie boli..
. Jutro na 9 do kościoła i po 10 do kuca
. Pojadę w teren z Roksą chyba
. Idę pa pa
.