tak bardzo chce zmienic swoje zycie i siebie, chce wyjechac z tego miasta. musze to zrobic,bo tu zgnije. nie widze innego wyjscia, to miasto mnie zepsulo i na pewno nie naprawi. Ja sama nie jestem tez w stanie doprowadzic siebie do normalnosci po tylu latach patologii, ktore dostarczyly mi ulice mego miasta. Gdziekolwiek nie pojde to mam w glowie tamte dni. Wiekszosci nawet nie pamietam, tyle lat zajela mi autodestrukcja. Czuje sie z tym fatalnie. Nie tak mialo wygladac moje zycie, moglam tu spokojnie zyc, tworzyc siebie i swoja przyszlosc. Teraz nie mam nic. Ani siebie ani przyszlosci. Bez kitu i to nie jest uzalanie sie nad soba tylko nieprzerwanie wielki zal odkad odzyskalam swiadomosc. Nie dam rady oddychac tym powietrzem.
11 LISTOPADA 2018
11 LISTOPADA 2018
11 LISTOPADA 2018
11 LISTOPADA 2018
11 LISTOPADA 2018
11 WRZEŚNIA 2018
11 WRZEŚNIA 2018
11 WRZEŚNIA 2018
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016