Taka sobie sesja.
Ziimnooo. Coraz bardziej czuję zimę, chociaż dopiero jesień się zaczyna. Coraz rzadziej słyszę cichy śpiew ptaków. Dzisiaj padało. A mój dziwnyy termometr ukazuje -30 stopni celsjusza. Hmm. A może to ze mną jest coś nie tak (?). Piszę, żebyście wiedzieli, że żyje. Wyczekuje, aż skończy się pro. Ponieważ, gdyż, bo chcę wrócić na garbii11. Ale o tym już chyba mówiłam.
A na fotce moja dziwna, zryta czapaa. Haa! Mocheróffka.
Karmeel. Ciastkooo. Czekoladaaaa!.
Milion pięćset, sto dziewięćset, sprzedane! xDD