Woda zmywa ze mnie myśli całego tygodnia
Intensywny zapach piątkowej nocy
Perfum, papierosowego dymu, kropelek potu
Zmywa wszystko czego nie potrzebuje i nie chce
Wsuwam się wciąż mokra w Twoje ramiona lub myśli
Jak do tego dochodzi nie wiem
Moje biodra między twoimi udami
Lędźwie wygięte w łuk
Moje ramiona między twoimi ramionami
Potylica oparta o twój tors
Policzek ocierający się o twój biceps
I usta
Moje wargi ocierające się o twoje przedramię
I rytm serca jak uderzenia sekundnika skracające czas nieopisanej miłości
Zaledwie wczoraj skończyłam czytać
Najpiękniejszą historię o życiu i miłości [Jeszcze jeden dzień, Kristin Harmel]
O ironio toczy się na oddziale onkologicznym
I zapętla jeden dzień
To historia więzi tworzącej się między ludźmi
Których opowieści są podobne
Podobnie trudne
Rozdzierające serce
Historia strachu przed miłością
I obrony przed nią
Paradoksalnie chcąc chronić przed potencjalnym cierpieniem
Pozbawia szansy na uczucie, prawdę, autentyczność
Jest tam też ukryta nieprawdopodobna historia
Prawda i miłość pod warstwą kory i liści
Oddychająca dwutlenkiem węgla
Odmierzająca czas
Wbrew pozorom w kierunku odwrotnym od oczywistego
To prawda niedostępna dla oczu
Trudna dla umysłu
W którą uwierzyć można tylko sercem, umysłem duszy.
Płaczę pisząc te słowa
Bo też nie potrafię
Wyrazić jakiś słów
To prawda duszy
Którą przykrywam ziemią
Zakopuje głęboko
Nie chcesz jej znać?
Czy to ja nie potrafię jej zrozumieć
Chronisz siebie czy mnie
Bo mnie łamiesz serce
Tak jak ja łamie twoje
Nigdy nie powiedziałam kocham do nieznajomego
Moje serce cię zna
Znają cię moje usta
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Happy Birthday karotka13W drodzę. avi00Emi antichristBride to be vieyraPiekło Obozu bluebird11Toru; krajobraz10;) matitaa30A było tak ciepło patusiax3952. cerulean