mamy 2009.
Dzień Dobry.
Wczoraj mieliśmy noc polarną... ide spac... ciemno, wstaje... ciemno.
O 2 sie zorientowaliśmy, że śnieżnie na dworzu.
Do siego!
Pizga i wieje, i wieje i pizga.
Ania chce awiatory, daj mi! moje sie popsuły.
Ania chce słońca, ale sie popsuło.
Ania chce juz lipiec, a najlepiej wrzesień już.
Śmierdzi tu winem...
Herbata w dzbanku mi ożyła o0
Chromole