photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 SIERPNIA 2011

Friday...

A wiec piatek:

 

- zaczynam prace o 6 - ale to nic bo to piatek

- zaspalam - ale jest piatek

- nie zjadlam sniadania ani nie zabralam do pracy - ale to nic - przeciez jest piatek

- przegapilam swoj przystanek - to nic w koncu to piatek

- zgubilam sie, bylo ciemno i nic nie widzialam - niewazne bo to piatek

- pracowalam za 2 - ale to nic przeciez juz piatek - skoncze o 2

- 15.20 - niby koncze prace - whatewer to juz piatek

- 15.50 - wydzodze - piatek piatek piatek....

15.55 - czekam na autobus - PIATEK PIATEK PIATEK

16.20 - autobus przyjechal - piatek k^"ŁŁ$, piaaaaaaateeeeek!!!!

16.50 - wysiadam z autobusu - ulewa - j#@%$ piatek ^"Ł?@$ !!!!!

 

TYLE NA TEMAT PIATKU...

Komentarze

~angie oo Nisia ma racje xD ale w końcu minął piątek w pracy i do domciu ;D ;***
27/08/2011 10:52:01
kariatyna pomyśl o piątkach w LO, na pierwszy rzut szedł wok i polski, też było przyjemnie xD
26/08/2011 19:19:37