...wyglądam jak trup...chodzę a właściwie snuje się po mieszkaniu jak trup...mam mętlik w głowie...setki myśli na minute....i wielkie chęci nie robienia niczego...bo przecież i tak wiele już zrobiłem i dużo robie...a nikt tego nie docenia...jeśli nawet to tylko z grzeczności...
...Ale mam nadzieję że wszystko sie ułoży i będzie dobrze musi być...
...trzeba wierzyć...