"- ha ha hah - głośno się roześmiał widząc w jakim jest stanie - ha... ha ha haah...- jego śmiech zaczął bardziej przypominać pokraczne łkanie niż śmiech oprawcy. -Nie obchodzi mne jej los, jest zwykłą przpadkową osobą i nie powinna mnie traktować poważnie!- pocieszał się, lecz i tak wiedział, że to nie prawda. Wiedział, że ona w końcu dowie się prawdy a już wtedy będzie dla niej zapuźno. Już nigdy nikomu nie uwierzy- Nawet jeśli jej powiem prawdę, ona nie potraktuje jej poważnie. W tych czasach się takich rzeczy nie traktuje poważnie."
Nie potrwa to długo. Już się odzwyczajam. Powoli ale jednak. muszę tylko usunąć historię i będę nareszcie wolny.
I Ty też. Zapamiętasz mnie jako drania i dupka, który jest zakochany w sobie. Wolę byś mnie tak zapamiętała niż tak jak ci się przedstawiłem.
Nigdy Cię nie kochałem. przepraszam.