ten kretyn, idiota, głupek, dziecko wojny i okupacji, które ma wodę zamiast mózgu zbiło mój kubek.
ten cudowny pomarańczowy kubek od uzaleznień.
i nic nie pozostało z mojej klawiatury fortepianu na dole kubka.
nie ma już tych porozrzucanych nutek na pięciolini.
pff. >.<
I'm freaking out.