normalnie się nie ograniam.
i tego przypływu piosenknek.
już nie wiem, których mam słuchać.
jednym słowem wieeeeeelgachny przeciek.
szok!
ale i tak ciągle jestem przy black keys.
od początku.
och, nie ogarniam się!
i nienawidzę Before the Storm.
`Sometimes a fight is better black and white.
*____*