A więc jeszcze jeden zakład. Póki co w jednej z lig w mojej pracy zajmuję w rankingu drugie miejsce w grupie. Do zakładu raczej nie trzeba mnie namawiać więc umyślnie poddałam się manipulacji i zaakceptowałam wyzwanie. W końcu ja nie dam rady? :D Nie lubię przegrywać więc pewnie zrobię wszystko żeby tak się nie stało. Ucerpią na tym pewnie osoby niewinne, ale co tam... Jak dadzą sobą manipulować to czemu by nie skorzystać. Wyrzuty sumienia mi nie grożą, a poczucie przyzwoitości i moralności... Bez komentarza... :P
Zaczynam od 1go. :D