Są wakacje. Nawet przez chwilę chciałam napisać jakieś podsumowanie. Ale po co? Przecież w październiku kontynuujemy naszą przygodę ze studiowaniem. Kocham to jak jest. Moje wspaniałe współlokatorki i tych ludzi, których spotykam w tym szarym mieście. Jest fantastycznie i nie mogę doczekać się tego, co przyniesie mi kolejny rok studiów ;)
Teraz. Ale liczy się "teraz". I już niedługo będę TAM i z TYMI ludźmi za którymi tęsknię średnio 90% dni w ciągu roku ;)
To będą wspaniałe wakacje :)