Ehh mietek obudził mnie dziś rano, żebym pojechał z nim do pracy, bo lorenz zjebał...
Odmówiłem : C
Zadzwonił drugi raz...
Powiedziałem okej.
Nie wiedziałem, że chodzenie w durnym przebraniu może dac ludziom tyle radości ; o
Wszyscy się uśmiechali, robili sobie z nami zdjęcia, przybijaliśmy piąteczki dzieciakom,
nawet jakiś pan meksykanin `i`m from meksiko! ` chciał z nami zdjęcie .
No nie powiem, żeby było niemiło, bo było zabawnie, myślałem, że będzie zwała i siara ; P
W sumie dostałem 100 ziko za 4 godzinki pracy, bo przez 5 godzin siedzieliśmy na dupach,
na zapleczu i obijaliśmy się... więc miałem tak jakby 25 ziko za godzine. No taka płaca mi odpowiada.
You Know I Love U But I Might Be The Dead for you....