nigdy nie zapomnę kręcenia horroru w środku nocy. w środku burzy.
zająca, przez którego zamknęłam się w łazience.
dwudziestu pięciu kilometrów przebytych na rowerze. przez kałuże. drząc się w niebogłosy.
imprezy w skinsowym stylu. i smutania przy dołujących, acz pięknych piosenkach.
cieszę się że jesteście. mimo wszystko.
Gościa wyszła z siebie i stanęła obok.
Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx