no i koniec dnia .
rano ogarnianie moich włosów przez 1,5godz ;oooooo były ostro natapirowane ale ok xd
potem cmentarz ;d ile znajomych. Oo' pózniej kolejny cmentarz i babcia ;d
jutro znowu to samo ;| szkoła ;]] ale na 8.45 jedyne pocieszenie
środa recytacja wiersza.
LaseCzkii <3
"zabierz mnie tam gdzieś najdalej ,gdzie najwolniej płynie czas"