photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MAJA 2013

 

 

 

Piękna Karolina i nie mniej urodziwa Magda postanowiły udać się przez Rudną Wielką do Bzianki.  Sporządziły mapę, zaopatrzyły się w prowiant, ubrały się odpowiednio do panującej pogody i rozpoczęły swą wędrówkę wzdłuż ulicy Warszawskiej. Oczywiście filigranowa Madzia nie byłaby sobą, gdyby nie wjechała komuś pod koła już na samym początku trasy. Dziewczyny miały szczęście, że akurat ten rowerzysta nie był nerwowy i po prostu pojechał dalej rzucając im jedynie pogardliwe spojrzenie. Następną przeszkodą jaką napotkały był szlaban, który zatrzymał je na dobre 10 minut w towarzystwie 5 mężczyzn ochoczo przyglądających im się z samochodu. Nie były to typowe przystojniaki rodem z filmów hollywoodzkich ani nawet kiepskich polskich seriali, były to po prostu dresy. Po tym jak w końcu szlaban się podniósł, a przystojni chłopcy minęli główne bohaterki z zawrotną prędkością pozostawiając je w kłębie dymu, Magda i Karolina ruszyły zgodnym tempem w stronę Pogwizdowa Nowego. 

Pogwizdów Nowy cieszy oko widzą swym odmiennym od miejskiego krajobrazem. Jego mieszkańcy żyją spokojnie w symbiozie nie licząc dni, godzin czy pieniędzy. Mijając granice Pogwizdowa dziewczyny wjechały do Rudnej Wielkiej, a następnie do Mrowli. W pięknej Mrowli Magdę i Karolinę wyprzedził pewien  tajemniczy pan ubrany w bluzę w marynarskie pasy, obcisłe sportowe legginsy i mega wypasione buty prawdopodobnie specjalne do jazdy na rowerze. Przejeżdżając obok uśmiechnął się do Magdy, puścił jej oko i spytał zawadiacko: Co tak wolno? Nie wiedziały skąd się wziął, dlaczego tak szybko znalazł się przy nich ani, co najbardziej tajemnicze, gdzie tak szybko zniknął. Zadając sobie pytania dziewczyny wspólnie stwierdziły, że to na  pewno Śmierciożerca bądź Pożeracz Dusz, albo jakiś gość na rowerze. 

Kolejnym  przystankiem były Bratkowice, które zapraszały turystów swym wielobarwnym wachlarzem atrakcji takich jak na przykład Las Po Lewej, Las Po Prawej i wiele innych. Właśnie w Bratkowicach, tuż przed zachwycającymi Budami Głogowskimi znów spotkały tego tajemniczego mężczyznę. Zjawił się tam znikąd, znów się do nich kusicielsko uśmiechnął i pognał znikając równie szybko jak się pojawił.

Wspomniane wcześniej Budy Głogowskie przywitały Karolinę i Magdę wszechobecnym spokojem i ... niczym. Było tak cicho i pusto, że ich śmiech prawdopodobnie było słychać w każdej, nawet najodleglejszej gospodzie tej urodziwej wsi. Zafascynowane wszechobecnością bocianów i ogłoszeń o skupie bydła ruszyły w, jak myślały, drogę powrotną. Nie będąc pewne kierunku, w który muszą się udać spytały miejscową fashionistkę, która swymi seksownymi zielonymi skarpetami w wielkich gumowych klapkach doprowadziła Karolinę do oszałamiającej amplitudy uczyć; z obrzydzenia do fascynacji. To modowe guru pokazało dziewczynom drogę dodając, że do Rzeszowa jest dokładnie 21 kilometrów. Zarówno Magdy jak i Karolina uśmiechnęły się do kobiety dając jej do zrozumienia, że 21 kilometrów to dla nich żaden dystans i odjechały. Gdy już były około 500 metrów od niej spojrzały na siebie i obie równo z przerażeniem wydusiły: 21 kilometrów?! 

Ta odległość absolutnie ich nie zraziła. Broń Boże! Po prostu dziewczyny były zdziwione, że prawdopodobnie właśnie tyle już musiały przejechać, a nie odczuwały póki co żadnego zmęczenia. Mijając kolejne, jakże podnoszące na duchu, krzyże przydrożne, zastanawiały się jak ktoś mógł ulec wypadkowi w takim miejscu, gdzie samochód przejeżdżał raz na godzinę, a droga była szerokości autostrady. Jadąc wciąż tą urokliwą drogą otoczoną przez wysokie sosny i dęby Magda zasugerowała, by wybrać się na grzyby. Karolina zwolniła i z wyjątkowo zdziwioną miną powiedziała bardzo wolno i wyraźnie: Magda, mamy wiosnę, grzybów nie ma.... Na co Magda zarzekała się, że jakieś na pewno są. (Chyba huby.. - przyp. red.). Jadąc w kierunku Głogowa zauważyły tabliczkę: JAZDA KONNA-ZABAJKA. Stwierdziły, że dawno tam nie były, a skoro jest okazja, to czemu by nie skorzystać. Skręciły i jadąc z zawrotną prędkością minęły znak drogowy i długo zastanawiały się czy to było: masz pierwszeństwo, czy wręcz przeciwnie. Na szczęście nic nie jechało, więc bez szwanku dojechały do wjazu do stadniny. Jadąc te paredziesiąt metrów przez las Magda powiedziała: wiesz, że jest sezon na kleszcze. Karolina była tym faktem niezmiernie uradowana i dalej ciągnęła konwersację o tych uroczych stworzonkach mieszkających prawdopodobnie od dawna na głowie Madziulki. 

Gdy dojechały do głównego punktu Zabajki i usiadły nad małym, pięknym i lśniącym jeziorkiem. Magda opowiadła o właścicielu, który zmarł, ale przed tym był bardzo fajny i wkładał zapałki w oczy żeby nie zasnąć, bo kierował tirem. Siedząc tak i obserwując konie dziewczyny powoli zaczęły zdawać sobie sprawę, że Zabajka wcale nie jest 5 minut od Rzeszowa i lepiej, jeśli zaczną się zbierać. W położonym nieopodal ich poprzedniego miejsca spoczynku mieście, Głogowie, spotkały niemałe trudności, albowiem zgubiły się. Dopiero pomoc miejscowego kupca pomogła im wydostać się z tego, jak je nazwała Mgda, małego irlandzkiego miasteczka. 

Gdy już praktycznie widziały Rzeszów, posłuchały rady pewnego rowerzysty i skręciły na Zaczernie tuż przed wjazdem do Rzeszowa i tym sposobem zwiedziły również urodziwe Zaczernie i Trzebownisko.

Gdy znalazły się w granicach Rzeszowa były tak podescytowane, że nawet postój autobusów mpk je zachwycał. Nigdy nie czyły takiej radości z bycia w rodzinnym mieście. Bo jak wszyscy wiemy, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

shitted mówiłem Stolarzowi, że pojechałbym
02/05/2013 23:34:41
pawlosiow potrzebujemy chłopca żeby się mniej cykać i skręcać tam gdzie trzeba
03/05/2013 8:00:17
shitted przeczytałem do końca nie lubię skracać drogi o dodatkowe 15 km
03/05/2013 23:49:17
pawlosiow mało kto lubi
04/05/2013 8:03:57

identifies 'smierciozerca, pozeracz dusz albo jakiś gość na rowerze' hahahahaha <3
02/05/2013 15:11:08
pawlosiow nie wierzę, że ktoś to czyta
02/05/2013 22:15:04

msto przypomniało mi się ze ten rowerzysta kazał skręcić przy pizzerii/fabryce/rzece ale ja nie pamiętam żebyśmy minęły chociaż jedno z tych miejsc:>
02/05/2013 13:20:54
pawlosiow : )))))) to tylko 15 km więcej
02/05/2013 13:25:59

shetoo Stara kocham twoje notki<3
02/05/2013 12:29:47
pawlosiow to przez telepatyczne powiązania naszych mózgów
02/05/2013 12:55:42