Dzień terroru

Hej !

Jak wam mija ten upalny czwartek ?

U mnie zaczeło się wspaniale, miło dzień się zapowiadał ale oczywiscie zjebał go trener. No któż by inny -.- Jedynie mysl o moim skarbie Dodaje mi usmiechu na twarzy.

A wiec tak

W szkole rozpoczeło się zajeb***** odwołane WF i mozna było pogrzebac przy robotach, potem troche lekcji ktore przespałem i znowu roboty. Udało się 1 walka i od razu wygrana, nasz robocik robi Furrore i liczymy na dobrą forme na Mistrzostwach Polski które odbeda sie w listopadzie we Wrocławiu ;) wiec nie bd trzeba jezdzić. NIedługo Starcie z Gimnazjum nr 2 :) . Pepe Pan Dziobak da rade i wygra :D hehe ;)

Potem był trening, jesli mozna to okreslic tak. Nie wiem jak mozna zjebac ustawienia łodki ale to było nie do wytrzymania dostałem Kurwicy na wodzie.... ;/ Dobrze ze widział mnie tylko Pawel z ktorym byłem bo szlag mnie trafiał co pare sekund.

Ale naszczescie się skonczył , i okazało się ze klub jest zamkniety wiec do poniedziałku wolne ;)).

Mam teraz czas dla mego skarba ;** <3333. Kocham cię Madziu <3333

+180 Dni.

+ Sobota Mecz i Sesja skarba ;*