Montasia.Zlosliwiec na kazdym zdjeciu ma stulone uszy :P .Planowalam wsiasc na nia w sobote ale nie wyszlo bo byla pogoda do dupy...to mysle sobie ,wsiade za tydzien a tu mi wczoraj z Metra mowia ze mam isc do roboty w sobote ..myslalam ze zaczne krzyczec !!ale dobra nadrobimy to we wtorek ;).
Zrobilismy postep z Mesetiskiem.nalozylismy mu kantarek ...wiem ze pozno ale wczesnie nie bylo okazji ;p,byl tak oszolomiony tym kantarem ze stal jak ostatnia ciota ..mozna mu bylo stac za zadkiem .Biedactwo ,teraz bd cwiczyc chodzenie na uwiazie heheh ciekawe z jakim skutkiem xD
Mirandke probowalam wylazowac ale skubana tak kopie ze chuj xD ale damy rade co nie ??:P
POwinnam im poswiecac wiecej czasu ale narazie nie mam takiej mozliwosci !!!
Dwa słowa dziewięć liter .....