Przyjaźń polega na śmianiu się z niczego i rozumieniu się bez słów.
No czesc paskudo. Mimo tego, że nie zawsze się dogadujemy, krzyczymy na siebie, płaczemy, a moja mama za kazdym razem kiedy rozmawiamy pyta czy rozmawiam ze sobą narzeczoną......nieważne. Czesto po Tobie cisne, a Ty udajesz, ze się obrażasz to i tak gdy napisze do Ciebie po 5minutach zebyś do mnie szybko zadzwniła to zawsze dzwonisz i znowu smiejemy sie z byle czego.
Wiesz co? Kiedy nie rozmawiamy długo zaczynam tęsknic za Twoim końskim śmiechem, głupotą i Twoją przerażająca pocztą głosówą, poważnie. Mimo wszystko fajnie miec Cię tak jakby zawsze obok. Wiem, że moge na Ciebie liczyc i w ogóle słodziaku miau. Cudownie. Wiem, że gdy to teraz przeczytasz będziesz w szoku bo rzadko mówiłam Ci o tym, ale jesteś dla mnie ważna i cieszę się, że Cię mam.
W prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym,
tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.