Miało nie być, a jest!

Zaczęłam jakiś czas temu kasować zdjęcia i usówać pb, ale jakoś dziś stwierdzilam, że jednak coś napisze, bo piecze mnie w sercu jak cholera:( jakby jakaś moc chciała mi je wyrwać. 

" Tu obecna jest jedna z dwóch postaci Agape (...). Nie jedyna, ale jedna z najbardziej czystych. Agape jest właśnie totalną Miłością, która trawi tego, kto ją czuje.
Ten, kto poznał lub przeżywa Agape, wie, że na tym świecie liczy się tylko miłość. Taką miłością darzył ludzkość Jezus, a była ona tak potężna, że sięgneła gwiazd i odmieniła bieg historii świata. Samotnie osiągnął to, czego nie udało się dokonąć królom, armiom i imperiom. Przez tysiąclecia dziejów cywilizacji wielu było ludzi ogarniętych tą miłością, która trawi. Tak dużo mieli do ofiarowania, a świat żądał tak mało, że musieli szukać pustyni lub pustelni, bo potęga tej miłości czyniła ich lepszymi. Stawali się świętymi emiratami, których dziś dobrze znamy. Tobie i mnie, odczuwającym inna postać Agape, życie tu może wydawać się surowe, straszne. Lecz miłość, która pochłania bez reszty, sprawia, że wszystko - wszytsko bez wyjątku - traci znaczenie. Tacy ludzie żyją wyłącznie po to, by strawiła ich miłość."  

~~"Pielgrzym" - Paulo Coelho~~

Gdy odchodzę od niego obrażona,
Idzie za mną.
Gdy patrzę na jego usta,
Całuje mnie.
Gdy go odpycham,
Przyciąga mnie do siebie.
Gdy mnie widzi w najgorszym stanie,
Mówi, że jestem piękna.
Gdy się boję,
Ochrania mnie.
Gdy mu dokuczam,
On też mi dokucza i się śmieje.
Gdy patrzę na niego z wątpliwością,
Uzasadnia.
Gdy zdradzam mu sekret,
Zatrzymuje go dla siebie.
Gdy patrzę mu w oczy,
Nie patrzy w inną stronę, póki ja tego nie zrobię.
Gdy za nim tęsknie,
Wie, że mnie to boli w środku.
Gdy mówię, że to koniec,
On wie, że dalej chcę, żeby był mój.

(...)