Tyś jak Anioł który daje snu ukojenie
Stąpasz po wodzie w całej krasie
Wzrokiem sprawiedliwym patrzysz na mnie
Ja szarak zwyczajny i niegodziwy
Tyś za to zesłaniec z niebios
Czuwaj nademną
Czuwaj nad snami
Połącz dusze swą
Wystarczy tylko dłoń
Tak delikatna jak aksamit
Tyś wybranka serca mego
Tyś marzenie zapachem losu zesłane
Sercem Kochać Cię za mało
Co mi więcej pozostało?
Tylko Kochać Cię potrafię
Tęsknota moje serce drapie
Tak wielkie me uczucie
Że boje się stąd uciec
Uciec do marzeń skrywanych
Przez Ciebie odkrywanych
Proszę nie rań tylko Kochaj
Poświęcenia będzie wiele
Szacunku tez nie zabraknie
Bo właśnie tak miłość pachnie.
Po dłuższym czasie wróciłam:):):)pozdrawiam całą I d:):)(!)