Coś mną dziś "rzuca"... Mam jakby za dużo energii w sobie. I zero skutecznych sposobów jej spożytkowania... Męczy mnie to niesamowicie... Czegoś mi się chce, choc nie wiem czego... Dziwne, strasznie dziwne to wszystko... Jestem taka pełna przeróżnych emocji, które nazbyt skomplikowanie się ze sobą mieszają, tak, że mam wrażenie, iż za chwilkę eksploduję... I rozerwie mnie na kawałki... Idę spac... Zbyt chore to wszystko...