Zdjęcie z wtorkowego pobytu w moim przez jakiś czas rodzinnym mieście- Janikowie. Na wyżej zamieszczonym obrazku uchwycono mnie w kadrze razem z moim kochanym chrześniakiem- PATRYKIEM. Boże, jak ten czas szybko gna do przodu. Dzień jego narodzin pamiętam jakby to było wczoraj... Mama pojechała do szpitala, by pomóc cioci w "powitaniu" dziecka w innym świecie. I już parę godzin później otrzymałam telefon, że zmagania zakończyły sie sukcesem! Wujek przyjechał po mnie, żebym mogła jak najszybciej ujrzeć ten mały skarb. Był taki drobniutki, śliczniutki, a jednocześnie tak kruchy i bezbronny (chociaż ważył nie mało).
A potem ta niezapomniana chwila wzruszenia, kiedy jego rodzice poprosili mnie, żebym została matką chrzestną...
Tylko obserwowani przez użytkownika pauline18
mogą komentować na tym fotoblogu.