~midiario oj no było nerwowo... nawet bardzo w pewnym momencie.
dali radę, choć liczyłam na zwycięstwo w lepszym stylu.
nooo mi też jest przykro... po cichu liczę, że się zlitujecie i zamówicie S ;p
;*
15/06/2009 16:29:18
nzul uśmiechałam się przecież wczoraj :) i uśmiecham się cały czas (no prawie). Mam Unienkę i mam się z czego cieszyć. Ale z drugiej strony, ani troszkę nie cieszą mnie wakacje. Co mam robić? Siedzieć ciągle w domu na tyłku? Kilka razy żużel i tyle mam z tych wakacji. Więc akurat koniec roku mnie dołuje jeszcze bardziej :( i jak tu być uśmiechniętym?
gorzej z tym co siedzi wewnątrz...