Totalny reset, 3 lata wykasowane..
za dużo było z tym problemów, zbyt wiele razy dostałam po głowie
licznik odwiedzin tykał jak bomba zegarowa
i każdego dnia wybuchał na nowo
nie spaliłam się na szczęście
Praca studia, plany na kolejny rok, wszystkie dni wypełnione doszczętnie
Nie ma czasu na pomyłkę, ginie się tylko raz.
Mój wyjazd do Wa-wy stoi pod wielki znakiem zapytania poraz enty! grr.... jak zbiorą się wykładowcy zechcą
udzielić swoich autografów w indeksach to kto wie! Może wyniknie coś spontanicznie, a jak nie to termin nie inny jak
1-9 sierpnia w Sz-ek!
Trzeba naładować baterie i się po uczyć, dlatego green tea i go to learn. Jestem zmęczona nie chce mi się,
(chyba do niej pory ani razu tak bardzo mi się nie chciało).
Ale jeszcze tylko 4! Dam rade!
No to kolorowego, burzowego! <3