Hej kochani!
Jestem wykończona, niedawno co wróciłam do domku i zjadłam obiadek-byłam taka głodna!
Wstałam bardzo wcześnie rano, wyszykowałam się, zjadłam śniadanko i pojechałam na wizyte do dentysty. Stwierdziłam, że jak ma czynne do 12.00 to akurat z rana i bez problemu. Wchodząc na poczekalnie przeżyłam szok, tyle ludzi, masakra. Nie miałam podanej godz więc pojechałam jak mi się podoba. Dentystka wyszła do mnie mówiąc czy mogę przyjść troszke później bo tyle ludzi, że nie ogarnie. Była taka ładna pogoda więc pochodziłam po sklepach, w końcu poszłam się przejść na promenade. Wracając do dentysty nie czułam nóg, tyle dzisiaj przeszłam, od dawnego czasu tyle się nie nachodziłam. Wybiłam się z tego rytmu, z tej bieganiny. Po wizycie poszłam do kumpeli, niestety nic nie mogłam pić ani jeść bo wyrywała mi zęba. Kumpela miała mój ulubiony placek-sernik! Mówiąc jej, że nie moge nic jeść, nie była taka wredna i również nie jadła he. Jak narazie jestem wykończona, jeszcze ząb mi się ułamał rewelka. Odpoczywamy i pijemy herbatke.
Miłego popołudnia