Dzisiejszy trening był świetny xD
Nie ma to jak trener biegający za tobą z kawałkiem węża ogrodowego
kiedy ty najeżdżasz na szereg ^^
Speedek przez ten wąż skakał MEGA^^
Ja oczywiście wyłaziłam przed niego, albo zostawałam w tyle...
ale mimo to kilka skoków było naprawdę udanych ^^
Straciłam CAŁY szacunek do pewnego pana...
który jest typowym facetem
(myśli tylko o jednym, jest chamski i perfidny...
ale to w sumie nie moja sprawa^^)
Speedo, jesteś WIELKI przez duże "W"
Kocham Cię ;*
Ciebie też kocham, panno T. ;*