Dzisiaj z Agatą przeszłyśmy siebie xp
Może nie była to taka skomlikowana jak ostatnio trasa, ale też niezła xp
Pojechałymy szlakiem z jakiejś tam mapki. Szlaki rowerowe Koźmina, czy coś w tym stylu xp
Najpierw Staniew xp i zabładziłyśmy zlekka i się wracałyśmy xp
Jakoś psy nas dzisiaj częśto goniły xp
Z Wrotkowa do Serafinowa.
Ale najgorsza trasa to z Serafinowa do Borzęciczek.
Ja piernicze przez jakieś krzaki jechałymy xp
Potem Wyrębin i Biały Dwór xp
Wróciłyśmy coś koło 9 xp
Jeszcze zatrzymałyśmy się, bo Agata kwiaty zbierała xp
Babcia i tak jej do domu nie pozwoliła je wnieść xp Tak jak przewidywała xD
Od ranaz miałam genialny sen xD
Ale był to w trakcie oglądania "Czarodziejek" xD
Śniło mi się, że jestem córką Piper i Leo.
I tak znalazłam się tak jakby w przeszłości, może inaczej powiem, że przybyłam do nich z przyszłości tak jak ich syn Christ xD
No i zobaczyłam siebie taką małą, może miałam z 6 lat xp
Tylko ona zwracała na mnie uwagę szczerze mówiąc na początku xD
Bo zaatakował mnie demon, ale nie miałam mocu i musiałam uciekać i znalazłam się w pokoju z nimi.
Ale to jakby był pokój mojich starych x)
I trzymam drzwi, ale demon ich nie otworzył x)
Nie mogłam go wysadzić gryyy...
Wogóle to potem było super, gadałam z tym bratem co przybył z przyszłości i byliśmy szczęśliwą rodzinką :)
I się prebudziłam . Gryyy ;/
Najpierw pomyślałam co mi się własciwie śniło i jak sobie przypomniałam to pomyślałam o tym zamykając oczy.
Ale nie wróciło. Może po części.
Byłam na lotnisku z nimi, ale potem mi jakoś znikli x/
Z samolotu wysiadali moji znajomi, którzy właściwie wrócili z Węgier.
Akurat te osoby co w tym śnie widziałam, nie lubię ich. Chyba wracały z Węgier.
Mniejsza o to. I w wejści widzę Romana, Dymka i resztu z mojej byłej klasy.
I zaczynam się śmiać, a Roman coś powiedział w jego stylu ( nie pamiętam co ) i potem zwiał z resztą.
Chciałam napisać sms do Moniki, że i jednak ich spotkałam.
Pobiegłam za nimi. Jak wybiegłam to ich już nie było.
Na środku stała taka niewielka klastka , właściwie była ogrodzona ale nie miałą góry.
I tam były koty czy psy, niewiem co już.
I ktoś wpuścił koty czy psy xp
I psy chciały zjeść koty.
Gryy. PAnikowała. Chciałam ochronę wezwać. Ale przybyła pierwsza i było ekstra i nagle zebrały się tam koty.
Dużo, mnustwo kotów. I ktoś wypuścił psy.
OoO. To było straszne.
I tak jakby wszyscy w kartonach byli. I chodział z ochroną , że by sprawszać i wrazie czego odddzielać.
Najpier napotkłam jakimś cudem na królika, który ciągle zamykał pudełko. Potem na jakieś 2 króliki.
I znowu się obudziłam ;/
A może nie ...
Ale reszty nie pamiętam.