Furia w tym miesiącu kończy rok . Jest ze mną od lipca 2015 roku. Pochodzi z tego samego DT co TikTak i w sumie była mi przeznaczona ... Kiedy trafiła na DT u Asi to pierwsze co dostałam o tym info ;p Chciałam ją wziąć ale coś się stało ,że jednak zrezygnowałam ( nie pamiętam ale chyba chodziło o rodziców lub coś innego) . Asia mnie namawiała , broniłam się bardzo...i ostatecznie i tak trafiła do mnie. Szczerze powiem - NIE ŻAŁUJĘ. Kiedy do mnie trafiła była bojaźliwa i ostrożna , chwytała palce ząbkami za nim pozwoliła się zbliżyć .
Obecnie to moj misio miziaczek słodki jak rzeka czekolady ;) Jest bardzo spokojnym ,wręcz przymulonym aniołkiem... Podczas łączenia ze stadem nagle coś odwaliło jej i TikTakowi i zaczęły sie prać ...pocharatały się tak ,że wyglądały jakby ktoś je nożem ponacinał .. po czym dostały karę izolacji i następnego dnia kochały się jak siostry ;p
Parę dni temu znowu cos im odwaliło (gdzie ogólnie się ze sobą trzymają) i znowu sie pociachały ;p przekisiłam je przez 2-3 h i im przeszło ;p
Niby takie zamulone stworzonka jednak diabełki ;p