..."Bo czasami trzeba upaść bardzo nisko, by mieć póżniej z czego się odbić."
Po zawodach. Nie mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna, bo to co za reprezentowałam
sobą to była jedna wielka porażka. W sumie zaszokowało mnie to, że w NT najechałam prawie takie
same czasówki jak w Sanoku, gdzie lód jest o wiele lepszy. Były chwile załamania. Typowe na zawodach.
I było parę chwil, które były warte przeżycia. Aczkolwiek muszę się przyznać, że zawody w Nowym Targu
zaliczam z całą pewnością do nieudanych. Za trzy tygodnie OZR i PP w Opolu.
Opolski lód z całą pewnością będzie 1000 razy lepszy niż w NT. W sumie zastanawiam się
nad opcją dalszego trenowania. Załamanie jest duże, może tego nie okazuję, ale tak jest.
Nie chcę by wszyscy się nade mną litowali. Potrzebuję kogoś kto porozmawia ze mną i mnie zmobilizuje.
Mam dwa wyjścia. Pozostać przy trenowaniu i przez te najbliższe trzy tygodnie ostro harować, lub poddać się.
Postawiłam sobie nowe cele i chciałabym je zrealizować, lecz nie wiem czy dam radę.
Może nie tyle co fizycznie, ale psychicznie. Wątpliwośc jest i to bardzo duża. Tymczasem pozostaje mi wyrobić sobie pewne 52 na 500m .
MoNik(a) < 33 Dziękuję za wszystko . ;*
Klaudiowa < 33 Ty wiesz . ;*
Karolek < 3 Wracaj do zdrowia . ;*
Dyszka < 3 ;*
Majucha < 3 ;*
Martynka < 3 ;*
Sucha < 3 ;*
Gośka < 3 ;*
Anka < 3 ;*
Hania < 3 ;*
Błyskawica < 333
Short Track'owcy < 333
Reszta świata < 3
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika patyyys.