Zosia i Wiktor.
Fajnie jest być chorym, szczególnie, kiedy nadszedł weekend.
A no i rozwala mnie pewien anonimek, który sra żarem.
Masz coś do mnie? Spoko. Tylko powiedz mi to prosto w twarz, albo chociaż napisz tą wiadomość... nie wiem...
na facebooku, ze swojego realnego konta? Bo anonimowo to każdy jest pyskaty.
Całuj mnie w moją zajebiście chudą dupę.
A bo ta piosenka jest śliczna!