31.12.2009r. wieczór, króry spędzam u Zosi. Moje płuca nie mogą oddychać powodem jest ciągły smiech. Śpiewamy karaoke "kabanana kabananananana ". Potem jak stwierdziła Zosia czas na "pozytywną muzykę", którą była piosenka "Lucky lucky" ..ah masakra jednym słowem.
10..9..8..7..6..5..4..3..2..1..mamy 2010 rok! Pijemy szampana jednocześnie oglądając petardy. Pozytywna muzyka , do której tańczy Zosia znowu leci . A ja ciągle zdaję news'y Lisewa. Nie wyrabiając ze śmiechu . Około godziny drugiej nad ranem dodam , że było nawet jasno na dworzu zostałysmy same, zastanawiając się co będziemy teraz robić. Skutkiem "nietrzeźwego" myślenia była gra w "zgadnij kto to" . Postaciom nadałyśmy nowe imiona osób, które znamy.
Urszulka najpierw była Marylką Rodowicz,która była Ulą z "Rodziny zastępczej" ale potem zamieniła się na panią z warzywniaka.
Nie zapominajmy także o Małej Syrence "Arielce" .
I o " Kryminaliście"
I tak była już 3 nad ranem . Co robiłyśmy ? Debatowałyśmy + z "nudów" jadłyśmy Lays'y.
Ja w skutek tego iż jestem alkoholiczką dostałam czkawkę. Zosia chętnie mi pomogła szukając w internecie sposobów na czkawkę .Jednym z nich było wstrzymanie oddechu na minimum 1 minutę, drugim świetnym sposobem było w strzymanie oddechu i jednoczesne łaskotanie pod pachami (!) i kolejna rada, która nie wiem jak się tam znalazła była : Jak kobieta ciężarna ma strawić pokarm ? Rzeczywiście przydatna rada.
Było już chyba około 5, kiedy stwierdziłyśmy ,że czas otworzyć 3 szampana . Na dworzu coraz jaśniej . I tak rozłożyłyśmy "wspaniałe łóżko polowe" . Na , którym usiadła Zosia. POtem dosiadłam się ja z kocykiem . I zaczęła się rozmowa o "Strazniku, a raczej strażniczce z bananem " + jak być ekonimistycznym człowiekiem ?
Wyjąć jelito grube , a zamiast niego włożyć lornetkę od stroju pirata, a z jelita grubego zrobić słomki do Shake .A o godzinie 6 było już jasno, ale i tak miałam zwidy butelka po szampanie zaczeła latać . A ja zaczęłam kopac zosie na łóżku polowym bo pomyliłam ją z glutem z gry. I nie obyło by się bez tematu "wcale nie aż tak psych. dys."
I gdzieś o godzinie 9 rano poszłyśmy spać. O 15 jak nie dalej wstałyśmy z wielkim bólem głowy, który towarzyszy nam do teraz. Jak stwierdził Hubert "pije się z umiarem" . No słyszycie bierzcie z niego przykład.
A a Krzysztof K. rządzi !
I biba była udana. ;d
Żegnam.
Jutro kończę 14 ;)