No to tak. Dziś w szkole do 14.20 byłam (krócje sie nie dało) ;/. Najpierw gegra - praca w grupach w quizy - WYGRALIŚMY - pózniej dwa okienka, następnie biola - przegadaliśmy całą lekcje... Ukochana przerwa 25 - minutowa. Razem z Paulą i LoLą usiedlismy pod naszym dzrewem i gadałyśmy (zawsze gadamy o dwóch tych samych osobach ;) Lola znów coś mi wkręcała (ona jest niemożliwa - wkręca mi to co akurat dotyczy jej samej xD)
Później polski - ech to jest mój ulubiony przedmiot - ale to była przesadza - powtórka wiadomości z całego roku ;/. Następna długa przewra pod płotem - tym razem śmialismy się z niczego, beka jak nie wiem xD I nastepnie infa - facet gadał o "paradzie równości" itp itd czytał nam jakies newsy z pudelka.pl nudzilsmy sie po prostu. A później na chate... pocztałam troche "Lo Story" Zajedwabista książka ale o tym opowiem kiedy indziej bo i tak za duzo sie rozpisałam. A teraz siedze sobie przed kompem ;)
Pozdro dla wszystkch to ostatnio!